Hej Wiosenne Piękności!
Dzisiaj zapraszam na post z recenzją porównawczą dwóch suchych szamponów. Który okazał się lepszy? A może oba produkty są godne polecenia? Zapraszam do czytania :)
Suche szampony znam od dawna. Najpierw zainteresowałam się nimi przy okazji posiadania paru dredów, później oświeciła mnie mama, że za jej młodych czasów również takie cuda były.
Po ścięciu dredów, na dobre pare lat zapomniałam o ich istnieniu. Teraz suche szampony ponownie przeżywają bum na swój temat. Czy słusznie? Ja uważam, że tak!
Zacznijmy od Isany.
Isana jest marką Rossmannowską i również w tych drogeriach możemy ją dostać. Za 200ml produktu płacimy 5,99zł. Opakowanie to klasyczny sprej jak przy lakierze do włosów. Produkt jest dedykowany do każdego rodzaju włosów. Opakowanie jest niższe niż przy szamponie Batiste. Zapach Isany jest kosmetyczny, niektórzy uważają wręcz, za intensywny. Osobiście nie wyczuwam go mocno na włosach. Po aplikacji warto go porządnie wyczesać układając włosy, gdyż ma tendencję do zostawiania białych plam. Dobrze zaaplikowany nie sprawia problemów. Przedłuża świeżość włosów. U mnie spokojnie na trzeci dzień od umycia głowy, po jego użyciu włosy wygladają dobrze i są w stanie wytrzymać ten trzeci dzień :)
Plusy:
+ niska cena
+ odświeża włosy czyli robi co ma robić :)
+ dostępność (jednak Rossmann jest bardziej dostępny niż Hebe)
+ wygodna aplikacja
Minusy:
- jeden rodzaj produktu
- jedna pojemność
- tendencja do pozostawiania białych plam (trzeba uważać)
Batiste, słynne Batiste.
Suche szampony tej marki kusiły nas od dawna, pokazywane przez zagraniczne Vlogerki i Blogerki. Kto miał szczęście je dostać wcześniej, czuł się jak bóstwo :D
Ale przyszedł i czas na Polske, nie ma to tamto, że my niby sto lat za murzynami czy coś takiego!
Batiste zawitało do Polski, z dużą dostępnością w drogeriach Hebe.
Za 14,99zł dostaniemy również jak w przypadku Isany 200ml produktu. Smuklejsze i wyższe opakowanienie także w formie spreju.
Tutaj producent pokusił się o różne rodzaje. Batiste występuje więc: Tropical, Lace, Dark and Deep Brown (dla włosów ciemnych), XXL Volume i Cherry który Wam dzisiaj prezentuje.
Deep Brown jest na rynku od niedawna, nie miałam go okazji testować, ponieważ mam jasne włosy. Pozostałe są do każdego rodzaju włosów. Kusi mnie XXL Volume, ma bardzo dobre recenzje.
A co sądzę o Batiste Cherry?
Ma przyjemny, wiśniowy zapach który czuć w ciągu dnia. Odświeża włosy. Warto go również wyczesać jednak uważam, że zostawia mniej białego osadu niż Isana. Łatwy w aplikacji.
Plusy:
+ duży wybór produktów
+ wersja mini np do torebki (cena ok 6-7zł)
+ ładny zapach, dużo ładnych zapachów :D
+ wygodna aplikacja
+ mniejszy osad na włosach niż Isana
Minusy:
- cena
- dostępność (choć jak nie macie dostępu do Hebe, to sklepy internetowe mają go również w ofercie)
Podsumowując...
Oba produkty robią dobrą robotę. Odświeżają włosy, dobrze wyczesane nie są widoczne na włosach.
Więc jaki werdykt?
Osobiście uważam, że i Isana i Batiste ma swoje zwolenniczki jak i przeciwniczki. W przypadku przeciwniczech jest ich naprawdę bardzo mało. Suchy szampon jest produktem, który powinniśmy mieć w swojej łazience, bo uwierzcie mi, potrafi uratować życie! :)
Isana to produkt który polecałabym osobom chcącym spróbować suchego szamponu. Cena niewielka, akurat na początek przygody z takimi produktami.
Jeśli ktoś lubi poszaleć z zapachami, a nie chce kupować pełnowymiarowego produktu- polecam zakupić Batiste Mini :)
Często można natrafić na promocję, warto z nich skorzystać.
A Wy jak oceniacie oba produkty? Wolicie Isane czy Batiste?
Dajcie mi koniecznie znać, bo ja dzisiaj ogłaszam remis :)
Buziaki!
Ostatnio skusiłam się na Batiste XXL Volume. Fakt, włosy odświeża, ale również trzeba uważać na biały proszek, który trudno wyczesać. I nie wiem, może to moja wina, ale po 'wmasowaniu' produktu strasznie elektryzują mi się włosy...
OdpowiedzUsuńo kurczę, to jeszcze z elektryzowaniem się nie spotkałam, a jak "wmasowywujesz"? szczotką czy rękoma?
UsuńPrzeważnie rękoma, ale z szczotką bywa podobnie.
Usuńspróbuje jutro zrobić sposobem o którym myślę (zwilże delikatnie ręce i szczotkę) sprawdzę, czy nie robi jakiejś krzywdy w połączeniu z wodą. dam Ci jutro znać, jeśli będzie ok, to będziesz mogła spróbować u siebie, może to zniweluje elektryzowanie :)
Usuńsprawdziłam, u mnie najlepiej po uzyciu suchego szamponu, delikatnie zmoczyć szczotkę, strząsnąć, aby jeszcze jakieś kropelki większe spadły i przeczesać włosy. wydaje mi się, że to pomoże, u mnie nic się nie stało na włosach, tzn szampon nie wszedł w reakcje z szamponem.
Usuńmam nadzieję, że u Ciebie też to zadziała :)
Mam Batsite Tropical i w sumie mam mieszane uczucia, chyba że ja źle go używam..:) co do Isany, to nigdy nie próbowałam, ale jak za taką cenę się sprawdza to koniecznie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńpewnie, za taką cenę warto! :D
Usuń"nie ma to tamto, że my niby sto lat za murzynami czy coś takiego!" ale mnie tym rozbawiłaś :D Ja od jakiegoś czasu używam Batiste Cherry i jestem zachwycona, szczególnie zapachem. Na pewno skuszę się też na wersję dla ciemnych włosów, zawsze trochę się boję, że gdzieś zostaje mi białe pasmo :D
OdpowiedzUsuńten dla ciemnych podobno ma inny barwnik (nie jest biały) więc jest duża szansa że nie odznaczy się na włosach :)
UsuńMam BAtiste Cherry, a Isany nie znam ;] Może kiedyś się skuszę chociaż raczej nie korzystam, bo myję włosy codziennie lub co drugi dzień ;p
OdpowiedzUsuńcherry ma cudowny zapach :)) no tak, jak tak często myjesz to rzeczywiście nie ma co :)
Usuńza taką cenę to koniecznie muszę Isanę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńdokładnie :)))
UsuńMam jeszcze trochę tego od batiste do włosów ciemnych. W sumie bardzo go polubiłam i faktycznie przydaje się w awaryjnych sytuacjach, albo w podróży. Niestety według mnie są słabo wydajne i szybko się kończą. No i to, że mam kręcone włosy uniemożliwia trochę wyczesanie tego produktu, więc choć wersja dla ciemnych włosów nie zostawia białych placków, to jednak nie móc wyczesać produktu czuję, że są niesamowicie tym szamponem obsypane i tym samym nieprzyjemne w dotyku ;) ale ogólnie polecam każdemu!
OdpowiedzUsuńto super, że nie zostawia białych plam :) duży plus dla fimy :)
UsuńNie miałam ani jednego, ani drugiego. Za to miałam z syoss i byłam bardzo niezadowolona.
OdpowiedzUsuńteż słyszałam negatywne opinie o Syossie. coś ta marka ostatnio ma słabe opinie.
UsuńBatiste mam zamiar wypróbować. Ostatnio znalazłam je stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńo super, gdzieś indziej niż w Hebe? :)
UsuńZgadzam się z Tobą,że Isana pozostawia białe plamy i osad na włosach. Obecnie używam Batiste do ciemnych włosów i dla mnie jest super. Ładnie pachnie i fajnie odświeża włosy. Minusem tego produktu jest wydajność, ale warto mieć go w swojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
tak, niestety wydajne te produkty nie są :(
UsuńKurcze zawsze mnie to ciekawiło jak to działa i bałam się kupować bo stwierdziłam że mi nie podpasuje i tylko wywalę kasę ;d Do jakiego stopnia zabrudzeń się nadaje? nie wysusza włosów i skalpu? szczególnie sie boję bo walczę z łysieniem androgennym, a nie powiem że opcja szybkiego odświeżenia czupryny na drugi dzień po myciu lub wieczorem była by zła :) może faktycznie się skuszę na isanę.
OdpowiedzUsuńu mnie daje radę na trzeci i czwarty dzień po umyciu :) dobrze wyczesany u mnie nie robi nic złego, włosy i skalp nie jest przesuszony, bardziej jest to uczucie jakbyś delikatny lakier nałożyła :)
UsuńTo wypróbuję kiedyś jak będzie okazja :)
UsuńWstyd się przyznać.. jeszcze nie miałam okazji używać suchego szamponu ;/ Ale muszę wreszcie jakiś zakupić, bo moja grzywka strasznie szybko się przetłuszcza ..
OdpowiedzUsuńpolecam chociaż spróbować, w awaryjnych sytuacjach bardzo się przydaje! :))
UsuńBatiste absolutnie uwielbiam w wersji Tropical ;) Ten miałam w malutkiej wersji i jakoś o dziwo mi zapach nie podszedł.
OdpowiedzUsuń