I bum! Stało się. Miał być folder na fb, powstał blog. Dlaczego? Ponieważ tutaj będę mogła się podzielić większą ilością rzeczy z Wami. Chciałabym aby każda z Was znalazła tutaj coś dla siebie, i mogła to wykorzystać. Włosy często w naszym życiu traktowane są trochę na pozycji przegranej. Przyznajcie, ile razy wstałyście rano i od tak związałyście je, nie przywiązując najmniejszej uwagi? Chcę tutaj pokazać, że nawet jeśli nie mamy czasu rano, czy jesteśmy spóźnione na umówione spotkanie, da się zrobić z naszych włosów prawdziwe cudo. A może zastanawiacie się nad zakupem jakiegoś produktu i nie wiecie czy wart jest swojej ceny? Postaram Wam się i w takich kwestiach pomóc. Będziemy również próbować przekonać się, czy samą naturą i stylem eko da się pielęgnować włosy.
Duże podziękowania należą się moim przyjaciołom, którzy po wielu namowach i nie odpuszczaniu tematu, dali mi największą siłę alby "wyjść do ludzi". :))
A dziś na dzień dobry, bo fajnie zacząć coś od poniedziałku, prosta, lecz trochę czasochłonna fryzura, zrobiona pod wpływem tak naprawdę kombinacji dwóch rzeczy, splotu i upięcia. Wytworzona podczas filmu akcji, odbiegająca od fabuły, bo bardzo dziewczęca i dodająca uroku. I z lekką poprawą kokardy trzyma się 3 dni!
Mam nadzieję, że pierwszy post wypadł dobrze, do następnego! :)
Dziuńka, jestem Twoja fanką,
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki,
a Twoja najnowsza fryzura...klasa klasa!
Nie wiedziałam, że tworzysz takie piękne fryzury :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnych wpisów!
Pozdrawiam koleżankę z panieńskiego Dolo! :) :*
Bardzo pięknie wykonane fryzury;)
OdpowiedzUsuńTrzymamy Kciuki Tasiory :P
fajny pomysł, jestem fanką kokard :)
OdpowiedzUsuńżyczę sukcesów w tworzeniu nowych fryzur! :*
ślicznie ..! <3
OdpowiedzUsuń