Jestem jestem, kosmici mnie nie porwali.
Zbity bark ( i tak plotłam włosy, nadwyrężając go, ach ten nałóg! ), no i ta nieszczęsna sesja spowodowały, że przez chwilkę nie pisałam. Jednak 3 tygodnie wolnego które mam teraz- cudowna nagroda :))
Dziś chciałabym napisać o Oleju Kokosowym. Jak mówi przysłowie: nie chwal dnia przed zachodem słońca. No nie pochwaliłam przecież. Bo pisząc poprzedni post, używałam go już trochę, i pisałam samą prawdę zaczerpniętą z własnych doświadczeń. No to może nie mów chop zanim nie przeskoczysz? Hm... No też nie. Olejowałam nim włosy, tak jak innymi produktami, aż do czasu...
Pewnego dnia mając więcej czasu, stwierdziłam że to idealny moment na olejowanie. Nałożyłam produkt i... no właśnie. Zawsze było wszystko ok, ale... jak w przypadku nigdy nie mów nigdy, tu powinno być, że zawsze.... to nie zawsze. Po zmyciu oleju moje włosy były w tragicznym stanie. Okropnym. Dawno nie miałam takich włosów, co więcej nie przypominam sobie kiedy były takie ostatnio. Były okropnie tępe, suche, nie dały się rozczesać, ich kondycja wołała o pomstę do nieba. Czułam jak krzyczały : Dziuńka coś Ty nam zrobiła, Ty wredna, Ty niedobra Ty!
Serio byłam bliska płaczu.
Co poszło nie tak? Do tej pory do końca nie wiem. Wiem natomiast, że nie każda z Was używa tego oleju do olejowania. Włosy mają różną strukturę i porowatość i to jest zrozumiałe. Jednak przecież na początku było wszystko ok.
Może po prostu moje włosy "przejadły" się tym olejem, coś ewidentnie musiało im niepodpasować.
Co ciekawe, olej dalej sprawdza się świetnie do różnych partii ciała, niweluje delikatne zaczerwienienia, podrażnienia. I o dziwo- do zabezpieczania końcówek dalej jest ok.
Miałyście może podobną sytuację? Po tym zdarzeniu wiem, że nie kupię kolejnego opakowania oleju. Dokończę to pudełeczko i jak po rozstaniu z facetem, będę próbowała pamiętać tylko te dobre chwile.
i jeszcze mała niespodzianka i zapowiedź postu o moim farbowaniu ;) (dla tych co nie śledzą mnie na fb, takie rzeczy się działy!)
Mam nadzieję, że nie zamarzacie tak jak ja! Buziaki :*